Wysłany: Nie Sty 20, 2013 11:52 Temat postu: Dot. wezwania policji
Sobota, późny wieczór. Siedzę sobie spokojnie przy kuchennym stole z żoną i mamą, która przyjechała na dzień babci do naszej córki. Siedzimy sobie i rozmawiamy przy winie, aż tu nagle ktoś dzwoni... Ciekawe, myślę sobie, ale otwieram. Moim oczom ukazali się policjanci. Zapraszam ich do środka i wyjść nie mogę z podziwu, kiedy mnie informują, że sąsiedzi zgłosili im nasze głośne zachowania, puszczanie muzyki, itp. Zostałem spisany i pouczony...
Pod wpływem zaskoczenia napisałem uprzejmą i - co najważniejsze - grzeczną kartkę z podziękowaniami za dostarczenie niezapomnianych doznań. W odpowiedzi pewien szanowny i niezwykle elokwentny sąsiad zwyzywał mnie na kartce od hołoty, na dodatek przez "ch". Zorientowałem się, że prawdopodobnie w bloku odbywała się inna impreza, która uprzykrzyła komuś życie do tego stopnia, że wezwał policję. I tu zbliżamy się do konkluzji, która w żaden sposób nie ma na celu oceniać granice wytrzymałości sąsiadów. Jeżeli strzelamy, to strzelajmy celnie, minimalizując prawdopodobieństwo rykoszetów. Jeżeli wzywamy policję, to wzywajmy do konkretnych osób.
Zauważyłem niezwykłą wrażliwość części naszej wspólnoty na hałasy. Niezwykłą, gdyż krzyczenie na dzieci, które bawią się pod blokiem, uważam za coś niezwykłego. I mam taką małą prośbę, żebyśmy przed pouczaniem innych, w mniej lub bardziej cywilizowany sposób, postarali się najpierw spojrzeć krytycznie na nasze zachowania. _________________ "Nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe."
(Demokryt)
Wysłany: Pon Sty 21, 2013 13:09 Temat postu: Re: Dot. wezwania policji
Szanowny sąsiedzie,
Oczywiście nic nie tłumaczy agresywnego i nieprzystającego do sytuacji języka kartki, która pokazała się na klatce w odpowiedzi na Wasz wniosek. Sam również byłem zażenowany poziomem i odręcznie napisanym tekstem, ale zakładam, że to nie do przeskoczenia nawet w tak niewielkiej społeczności.
Jeżeli chodzi o samo wezwanie to pozwolę sobie zauważyć, iż sam fakt spisywania jest raczej głupotą ze strony Policji, gdyż źródło dźwięku dało się na klatce relatywnie łatwo zlokalizować. Tym bardziej, że kiedy już przyjechali (nie spałem, jak i pewnie połowa bloku) finalnie udali się pod właściwy adres.
Jako, że pierwsze wezwanie nie było moje - trudno mi wyrokować o tym, jak zostało wykonane. Faktem jest, że gdy z kolei ja dzwoniłem za drugim razem dostałem od oficera dyżurnego sugestię, że może to być inne mieszkanie, niż to o którym mówię. W związku z powyższym zostawiłem to do rozstrzygnięcia patrolowi, który przyjedzie.
Stanowczo zgadzam się z tym, że pokrzykiwanie na dzieci, które bawią się przed blokiem to pewna przesada.
Nie zgodzę natomiast, że "zapewne odbywała się inna impreza". Zakładam, że ktoś z 4-tego piętra mógł tego nie słyszeć, ale "odjazd", jaki zafundowali nam jedni z sąsiadów (jedyni chyba w bloku najemcy, a nie właściciele) był słyszalny co najmniej w obrębie ościennych mieszkań, a i na klatce tym bardziej ! I nazywajmy rzeczy po imieniu - puszczanie muzyki na pełen gwizdek od 24:00 do 7:00 (!!!) jest chamskie, naganne i musiało się wiązać z wizytą policji. Ja rozumiem, gdy ktoś chce zorganizować urodziny i głośne rozmowy, czy nawet sensownie puszczony sprzęt audio mnie nie drażni, ale to przekroczyło wszystkie granice - stąd zapewne poranna kartka na klatce.
Sam postanowiłem, że tego nie popuszczę i w przypadku recydywy po prostu będę wraz z sąsiadami chciał wnieść sprawę do sądu na drodze cywilnej.
Przykro mi więc, że oberwało się niewinnemu (mimo, iż sam w tym nie uczestniczyłem), to jednak reakcję sąsiadów uważam za adekwatną do sytuacji. Zakładałem, że w tak ewidentnym przypadku rykoszet nie powinien mieć miejsca i policja była w stanie sama rozsądzić, co i gdzie się odbywa, a nie składać wizyty na ślepo. Niemniej jednak mi przykro, że tak się właśnie stało.
Wysłany: Pon Sty 21, 2013 14:30 Temat postu: Re: Dot. wezwania policji
jako mieszkanka bloku zauważyłam, że imprez w bloku w sobotnią noc odbyło się więcej niż jedna... jedna z nich skończyła się o 1.30 natomiast inna, na ostatnim piętrze trwała do 7 rano...widocznie rykoszetem oberwało się też i trzeciej imprezce...
Wysłany: Pon Sty 21, 2013 15:01 Temat postu: Re: Dot. wezwania policji
Na ostatnim piętrze ? Poważnie ? Hmmm, byłem gotów posądzać pierwsze piętro, ale to już totalnie zbiło mnie z tropu. Jeżeli na pierwszym słyszałem to, co słyszałem, to wolę nie myśleć co musiało być wyżej...
Wiem tylko, że do 7:00 faktycznie ktoś puszczał muzykę tak, że co najmniej pół bloku nie spało, tylko zastanawiam się skąd finalnie szedł dźwięk, bo teraz już w ogóle straciłem orientację.
Wysłany: Pon Sty 21, 2013 19:42 Temat postu: Re: Dot. wezwania policji
No niestety muza grała jeszcze po 8 rano jak wychodziłam z domu. Imprez było kilka, ta pierwsza była na drugim piętrze i skończyła się gdzieś po 1 w nocy. Nie wiem gdzie była druga, ale dzięki niej dzieciaki budziły mi się co chwila, a mieszkam na parterze. Obstawiam pierwsze piętro, ale pewności nie mam. W każdym razie jestem w stanie zrozumieć wiele, ale to była juz przesada.
Dołączył: Nie Cze 13, 2010 15:19 Posty: 31 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Sty 21, 2013 22:35 Temat postu: Re: Dot. wezwania policji
Witam sąsiadów,
to ja już się pogubiłam co do ilości imprez jedno wiem, mieszkamy na 3 piętrze, ale to co działo się pod nami przechodziło ludzkie pojęcie....i tak do prawie 3 rano...
Następnym razem też pokuszę się o wezwanie Panów w granatowych wdziankach.
Wysłany: Wto Sty 22, 2013 10:53 Temat postu: Re: Dot. wezwania policji
Tylko proszę o dokładne wskazywanie źródeł hałasu, bo jak się zgłosi, że ogólnie gdzieś jest głośno, to później chodzą po mieszkaniach i słuchają pod drzwiami. I w takim przypadku nawet rozmowy trzech osób okazują się być głośne. _________________ "Nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe."
(Demokryt)
Wysłany: Śro Sty 23, 2013 7:44 Temat postu: Re: Dot. wezwania policji
3 imprezy...
Akurat mieszkam na pierwszym piętrze , niestety nie wyszłam z mieszkania, aby pofatygowac sią na klatkę i posłuchać, a szkoda jak widzę.
Jeszcze większa szkoda, że nasi sąsiedzi, którzy zaaplikowali nam taką dawkę hm.. muzyki nie czytają zapewne forum...
Dołączył: Nie Gru 19, 2010 17:50 Posty: 143 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Sty 25, 2013 19:57 Temat postu: Re: Dot. wezwania policji
Tak naprawdę głośne puszczanie muzyki nawet poza godzinami ciszy nocnej do kulturalnych nie należy.
Robienie imprezy dyskotekowej w domu jest przejawem ubóstwa. Obciążenie ratami kredytu uniemożliwia zabranie znajomych do lokalu w mieście i powrót z imprezy taksówką.
Może to być także przejaw rekompensowania małego interesu ilością watów w sprzęcie. Podobnie jak z długością anten CB.
Chyba rozwiązaniem będzie w przyszłości zejście do piwnicy i wyłączenie głównego bezpiecznika lokalu z imprezą z jednoczesnym wymienieniem wkładki do drzwi w pomieszczeniu gospodarczym.
Pozdrawiam przed nadciągającym weekendem.
Dołączył: Śro Sie 01, 2012 8:20 Posty: 192 Skąd: Chojnice
Wysłany: Pią Sty 25, 2013 20:06 Temat postu: Re: Dot. wezwania policji
eMeMeS napisał:
Robienie imprezy dyskotekowej w domu jest przejawem ubóstwa. Obciążenie ratami kredytu uniemożliwia zabranie znajomych do lokalu w mieście i powrót z imprezy taksówką.
Wysłany: Czw Lut 21, 2013 9:25 Temat postu: Re: Dot. wezwania policji
Oj ludziki zawistne, takie imprezy odbywają się w naszym bloku raz na pół roku, raz na rok? Jedna z libacji odbywała się w mieszkaniu obok mnie, akurat za ścianą pokoju w którym spało moje małe dziecko. Jakoś daliśmy radę bez wzywania prewencji. Następnym razem życzę więcej opanowania i wyrozumiałości. Szyderczy lokator, który śmieje się z czyjegoś ubóstwa pewnie sam nie ma zbyt wielu znajomych, dlatego musi szukać rozpaczliwie podczas imprez na mieście.
Wysłany: Czw Lut 21, 2013 10:20 Temat postu: Re: Dot. wezwania policji
Brecht napisał:
(...) takie imprezy odbywają się w naszym bloku raz na pół roku, raz na rok? (...) Następnym razem życzę więcej opanowania i wyrozumiałości. (...)
W pełni się zgadzam. Powinniśmy wykazywać względem siebie więcej wyrozumiałości i zastanowić się, czy my sami czasem nie jesteśmy dla sąsiadów źródłem hałasu, czy też innych niedogodności.
Z uśmiechem i życzliwością dla sąsiadów będzie nam żyło się lepiej _________________ "Nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe."
(Demokryt)
Wysłany: Pią Lut 22, 2013 17:33 Temat postu: Re: Dot. wezwania policji
Miałem się tu nie logować ale co tam. Wezwanie policji jest co najmniej słabe a już na pewno mało męskie. Kolo nie potrafi podejść ? Tchórzliwe zachowanie – a wątpię, że wśród lokatorów jest ktoś z kim nie można się dogadać, dresów , blokersów czy recydywy nie zaobserwowałem. A jak taki zamożny chłopie jesteś to może wystaw sobie chatę na obrzeżach miasta i będziesz miał spokój. Takie pseudokozaczenie na forum trąci lekko nowobogactwem ze słomą w butach, właścicielstwo pełną gębą, heh. Wstyd mi jest też czasami jak ktoś mnie odwiedza i czyta te durne kartki, które ludzie zostawiają sobie na drzwiach wejściowych – k….a – co to jest słup ogłoszeniowy ? Alternatywy 4 jak znalazł. Tak przy okazji - mi muzyka nie przeszkadzała i nie będzie przeszkadzać jeśli imprezy będą w takich częstotliwościach. Fajnie, że ludzie potrafią się bawić w tych pop........ czasach gdy sąsiad na sąsiada patrzy wilkiem.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.